Domy i inne budynki ogrzewane są za pomocą grzejników. Do niedawna najbardziej powszechnymi były grzejniki żeliwne, czyli ciężki, żeberkowe kaloryfery montowane na ścianach. Często malowało je się srebrzanką lub inną farbą olejna. Najczęściej do ogrzewania była wykorzystywana gorąca woda, która wypełniała żeberka kaloryfera, oddając tym swoje ciepło wokoło. Grzejniki żeliwne były ciężkie i nieporęczne, a w dodatku nie zdobiły pomieszczeń swoim kształtem. Od paru lat wypierane są przez kaloryfery płytowe zbudowane ze zgrzewanych płyt stalowych. Wyglądają one o wiele atrakcyjniej. Po pierwsze są lżejsze, a po drugi bardziej wtapiają się w ścianę, przez co nie zwracają na siebie niepotrzebnej uwagi. W łazienkach stosuje się grzejniki drabinkowe, zbudowane z rurek połączonych ze sobą w kształcie drabiny. Na takim grzejniku można spokojnie powiesić ręczniki po kąpieli. Wystarczy pół godziny żeby się wysuszył, a jeśli chcemy to możemy go tam trzymać, aby po kąpieli wycierać się jeszcze ciepłym ręcznikiem.
Największy grzejnik – słońce
Największym i niewyczerpalnym źródłem ogrzewania dla ziemi jest słońce, ognista kula, która bez przerwy ogrzewa całą naszą planetę. W dodatku nie jest napędzana żadnym paliwem. Od kiedy istnieje zachodzą w niej przemiany chemiczne, zapewniające niekończącą się energię ciepła. Gdyby słońce przestało świecie, to w przeciągu paru godzin na całej ziemi zamarło by życie, a nasza planeta zamieniłaby się w martwy sopel lodu. Ale na szczęście słońce świeci i nic nie zapowiada, żeby w najbliższym czasie coś miało się zmienić. Naukowcy próbują wykorzystać energię słoneczną do produkowania własnej energii. Już dziś na dachach domów są wykorzystywane, tak zwane kolektory słoneczne, które ładują swe baterie dzięki słońcu, a potem dzięki energii w nich zawartej można korzystać z darmowego prądu w domu. Jest to bardzo energooszczędne i ekologiczne podejście do uzyskiwania energii. W podobny sposób naukowcy chcą wykorzystać słońce do napędzania samochodów. Wtedy z ulic miast zniknął by problem dymiących rur samochodowych.